Moja hodowla istnieje od 1992 roku.
Przygoda z kotami zaczęła się w
roku 1990, kiedy to na placu kupiłam koteczkę bez rodowodu, była to
mieszanka wszystkich ras:
biała kicia z futrem persa, pysk syjama, uszy
dachowca, na długich łapach, na dokładkę była kotna, o czym nie
wiedziałam.
Po dwóch latach kupiłam już u hodowcy kotkę z
rodowodem, była to bardzo piekna kotka (jak na tamte czasy)
niebiesko-biała.
I tak została zarejestrowana hodowla w roku 1992.
Kicia na wystawach szła jak burza, zdobywajac tytuły.
Kryta była
kocurami sprowadzanymi z USA, I tak w hodowli rodziły się coraz
lepsze w typie koty.
Moje kotki są kryte raz do roku, wiec są w dobrej
kondycji - nie wyczerpane porodami,
a kocięta rodzą sie żywe, zdrowe i
mocne. Kicie urodzone w mojej hodowli odnoszą sukcesy na wystawach,
co
mnie bardzo, bardzo cieszy.